Zastanawiasz się, jak ze zwykłych spodni zrobić rurki? Dowiedz się, co potrzebujesz wiedzieć, aby stworzyć stylowe rurki bez wizyty w krawieckim zakładzie. Musisz więc przyciąć nogawkę, aby była wystarczająca długość od kroku spódnicy do dołu. 2) Odetnij nogawki dżinsów. Następnie wytnij krocze po obu stronach. 3) Weź dolną część nogawki i wytnij trójkąt – patrz zdjęcia – odetnij też rąbek spodni. 4) Powtórz z drugą nogą, a będziesz miał dwa elementy jak powyżej Hurtownia dresów damskich COKI oferuje duży wybór różnorodnych ich rodzajów. W naszym szerokim asortymencie znajdą Państwo spodnie dresowe z ozdobnym pritnem, te o niekonwencjonalnym kroju oraz klasyczne egzemplarze. Dzięki różnorodności naszej oferty z łatwością zaopatrzą Państwo swoje butiki w ten popularny element garderoby. W dzisiejszych czasach coraz więcej przyszłych mam decyduje się na szycie swoich własnych spodni ciążowych. Jest to świetny sposób na oszczędzenie pieniędzy oraz na dostosowanie ubrania do swoich indywidualnych potrzeb. W tym poradniku krok po kroku przedstawimy, jak zrobić spodnie ciążowe. Krok 1: Przygotowanie materiałów . Spodnie z kantem wyglądają elegancko, ale bardzo często mamy problem z utrzymaniem trwałości zaprasowań. W tym wpisie pokażę, jak zrobić / zaprasować kant, żeby był idealny. A także jak zrobić trwały kant w spodniach damskich. Kant możemy zrobić w spodniach na etapie ich szycia lub na gotowych kupionych. Dodam, że zawsze pionowa linia wzdłuż nogawki optycznie wysmukla nogę :). Na zdjęciach pokazuję jak “złapać” kant w spodniach, na przykładzie tych które szyłam. Ale, jak pisałam powyżej, na gotowych kupionych w sklepie też tak można zrobić. Niestety nie każdy materiał utrzymuje trwale zaprasowany kant, dlatego można go na krawędzi przeszyć. I zawsze będzie idelany 🙂 Najważniejsze, żeby szwy wewnętrzne były dobrze rozprasowane, wtedy lepiej będzie można ułożyć nogawki. Układamy w nogawce szew na szew. Aby równo trzymały się razem spinamy szpileczkami. Robimy tak samo z dwiema nogawkami. Tak upięte nogawki zaprasowujemy żelazkiem. Delikatnie układając materiał od spięcia na zewnętrz z kazdej strony. Żeby uniknąć kłopotów z prasowaniem kantów w spodniach podczas ich użytkowania możemy je przestębnować. Zazwyczaj robi się to tylko z przodu nogawek nitką idealnie pasującą do koloru materiału spodni. W spodniach typu casual, bardziej dopasowanych możemy robić z przodu i z tyłu nawet kontrastową nitką:). Stębnujemy przy samym brzegu zaprasowania. I teraz nie musisz się martwić, ze zaprasujesz podwójny kant w spodniach. Kanty sa trwałe, eleganckie i wysmuklają nogę. Pamiętaj, że jeśli będziesz chciała zrobić taki przeszyty kant w spodniach z elastycznego materiału, to musizz mieć luźniej ustawiony ścieg w maszynie. Tak żeby szew był też elastyczny i nie pękł podczas noszenia spodni. Bardzo często widuje takie popękane stębnowania w spodniach dopasowanych, czasami z dzianiny. W dzianinach możemy przeszyć kant lub zewnętrzne stębnowania nitką elestyczną. Wtedy mamy pewność, że nic nam nie pęknie. 🙂 Pozdrawiam ciepło, Agnieszka 🙂 Jak polubiłam i zaczęłam nosić sukienki Sukienki... Nigdy nie przepadałam za sukienkami ani spódnicami. Zawsze w spodniach. Nawet się nad tym specjalnie nie zastanawiałam. Sukienki i spódnice tylko od czasu do czasu. Nie piszę, że na wyjątkowe okazje, bo to nie były żadne wyjątkowe okazji. Po prostu to było rzadko, jak zakładałam sukienkę albo spódnicę. Ale w pewnym momencie to się zmieniło i polubiłam sukienki i spódnice. Dlaczego nie nosiłam sukienek i spódnic? Sukienki i spódnice zawsze wydawały mi się niewygodne. Nie przeleziesz przez płot, musisz trzymać nogi blisko siebie, uważać na wiatr. Same problemy. Krótkie sukienki i spódnice podwijają się ukazując majtki, jeżeli za bardzo się pochylisz. Długie sukienki i spódnice albo plączą się między nogami albo ograniczają swobodę ruchów i wielkość kroków. Poza tym do noszenia sukienek i spódnic trzeba trochę ogarnąć nogi, a ukryte pod spodniami mogą być niewydepilowane i przesuszone. Kolejnym problemem są buty. Do spodni pasują prawie każde, ale w przypadku sukienek i spódnic sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Poza tymi wszystkimi oczywistymi argumentami w sukienkach i spódnicach czułam się nie do końca komfortowo. Dziwnie. Niezbyt swobodnie. Jak zaczęłam nosić sukienki i spódnice? Miałam w życiu taką sytuację, że wszystkie moje spodnie były albo brudne albo do wyrzucenia. Jasne mogłam uprać, ale nie opłaca się nastawiać prania na dwie pary spodni. A właściwie dwóch prań na każdą parę, bo jedne były jasne a drugie czarne. Zakup spodni w moim przypadku nie jest sprawą prostą, więc musiałam się ratować wygrzebując z szafy sukienki i spódnice. I tak się zaczęło. To miało być tylko tymczasowo. Na tydzień, góra miesiąc. Ale wyszło tak jakoś, że polubiłam sukienki i spódnice. Chciałam je polubić już wcześniej. Przymierzałam się przy okazji wyzwania 100 dni bez spodni u Ani. Niestety wtedy się nie udało. Dopiero absolutny brak spodni pomógł mi się przełamać i zmotywować. Założyłam sukienkę i spódnicę z musu kilka razy, dostałam mnóstwo komplementów :) Przyzwyczaiłam się (bo trochę inaczej funkcjonuje się w spodniach, a inaczej w sukienkach) i poszło dalej. Teraz częściej chyba można mnie spotkać w sukienkach i spódnicach, niż w spodniach. Nie jest to już dla mnie ubranie, które założę od czasu do czasu, jak mam nastrój tylko normalny codzienny strój, w którym czuję się wygodnie i swobodnie. Za co lubię sukienki i spódnice? Pierwsze, co mi przychodzi do głowy: za komplementy, które dzięki nim słyszę. Mam na to dwa wytłumaczenia: pierwsze, że sukienki i spódnice zazwyczaj są nieco bardziej wymyślne niż spodnie i jest co komplementować. Spodnie noszę gładkie, jednokolorowe. Spodnie jak spodnie. Nie ma o czym gadać. Sukienki i spódnice mam we wzory o różnych krojach, bardziej rzucają się w oczy. Drugie wytłumaczenie jest taki, że sukienki i spódnice są mniej pospolite i rzadziej spotykane, dlatego zwracają uwagę i powodują lawinę komplementów. Co jest bardzo miłe i dobrze robi na samopoczucie. I samoocenę. A może sukienki zwyczajnie są bardziej twarzowe i ładniej się w nich wygląda ;) Lubię również sukienki i spódnice za to, że nie są tak całkiem zwyczajne i nijakie. Zawsze mają jakiś styl. Zawsze wyglądam w nich jakoś. Ogromną zaletą sukienek jest to, że nie trzeba kombinować osobno góry i dołu bo jest jedna całość. I to akurat równoważy problem z doborem obuwia, o którym pisałam wyżej. Lubię też sukienki i spódnice za to, że wyglądam w nich kobieco. Co nie znaczy, że spodnie są dla babochłopów czy coś ;) Sukienki i spódnice są niezastąpione nad wodą, kiedy trzeba się przebrać w suche ubranie. Niektórzy twierdzą, że jest w nich mniej gorąco. To jest prawda, ale nie do końca. W długiej, luźnej spódnicy jest mniej gorąco, niż w długich spodniach z nie najcieńszego materiału. W krótkich spodniach i krótkiej spódnicy odczuwalność gorąca jest moim zdaniem taka sama. Argument o tym, że w spódnicach chłodniej znajduje natomiast zastosowanie w przypadku kobiet, które z jakichś powodów nie mogą za bardzo odsłaniać nóg. Wtedy rzeczywiście w spódnicy jest chłodniej niż w spodniach tej samej długości. No chyba, że to spódnica z polaru to wtedy nie ;) Doceniam również rolę sukienek i spódnic w motywowaniu do dbania o nogi. Sukienki i spódnice są idealne na lato. Lekkie, zwiewne, wesołe, kolorowe. Nadają się prawie na każdą okazję patrz spódniczki do biegania (myślę o zakupie!). Póki jest ciepło chyba będę praktycznie cały czas pomykać w sukienkach lub spódnicach. A spodnie czasami dla odmiany, albo jak wszystkie sukienki będą brudne ;) Myślę, że zimą sukienki, z grubymi rajstopami też dadzą radę. Ale nie myślę jeszcze o zimie. Cieszę się latem. Cieszę się słońcem i cieszę się "nową sobą". W sukienkach. Kto by pomyślał ;) Warto się przełamać. Szczególnie jeżeli tak jak ja w Twojej szafie wisi kilkanaście ślicznych sukienek i prawie tyle samo spódniczek. Palazzo spodnie mogą być wykonane z maxi spódnice A-line. Obszar krocza jest zaznaczony na wysokości połowy spódnicy. Następnie spódnica rozłożona jest na płaskiej powierzchni i cięta, a materiał ten jest szyta po przypięciu obszaru do przyszycia za pomocą szpilek. Spodnie Palazzo wykonane są przez dobranie odpowiedniej spódnicy maxi z odpowiedniej tkaniny i dopasowywania. Obszar na kroczu jest oznaczony, a następnie przecięty ostrożnie przez linię środkową przed wbiciem w te szerokonogie spodnie. Proces krok po kroku jest następujący: Krok 1: Wybierz odpowiednią spódnicę Wybierz spódnicę maxi z łącznikiem A-line do wyrobu spodni Palazzo. Ponieważ te spodnie są szerokoogoniaste, nie stosuje się maxi spódnic z okuciem ołówkowym. Upewnij się, że tkanina jest z bawełny, dżinsu lub wełny. Krok 2: Zaznacz obszar krocza Spodnie Palazzo są workowate, dlatego lepiej zaznaczyć obszar krokowy na wysokości połowy uda spódnicy. Zapewni to wystarczającą przestronność siedzenia spodni. Krok 3: Wytnij spódnicę do robienia spodni Odwróć spódnicę na lewą stronę i połóż ją na płaskiej powierzchni w celu cięcia. Zaznacz środkowe dno spódnicy, a następnie rozpocznij cięcie od tego miejsca do punktu, w którym zaznaczono krok. Obetnij go powoli za pomocą nożyczek. : Krok 4: Połącz materiał w spodnie Obszar, który należy zszyć, musi być przypięty za pomocą igieł. Służy to jako przewodnik do prawidłowego szycia. Materiał ten można zszyć za pomocą maszyny do szycia lub zszywać za pomocą igieł i nici. Upewnij się, że wybierasz wątek, którego kolor pasuje do tkaniny. Dzisiejszy post będzie takim malutkim tutorialem. Pokażę jak w prosty sposób można z jeansów zrobić prostą spódniczkę. Wiem że "ameryki nie odkryłam" pisząc ten post jednak może znajdzie się ktoś komu posłuży ten tutorial. Zapraszam zatem do czytania:) 1. Na początek wybieramy jeansy które kochamy a nie nadają się już do użytku :) 2. Mierzymy długość jaką chcemy mieć naszej nowej spódniczki, zaznaczamy kredą krawiecką. Długość można zmierzyć za pomocą gotowej już spódniczki, pamiętajmy jednak o zostawieniu 1-2 cm na podwinięcie. 3. Obcinamy nogawki, następnie rozpruwamy szwy w kroku (patrz strzałki). 4. Po rozpruciu nasze spodnie wyglądają tak : 5. Następnie zszywamy nasze spodnie na lewej stronie z przodu i z tyłu (patrz strzałki). 6. Po zszyciu przechodzimy do ostatniego etapu jakim jest podwinięcie materiału w dole spódnicy (patrz strzałki). 7. Spódnica gotowa :) Teraz tylko wystarczy założyć ulubioną bluzkę i w drogę... A tu spódniczka już na właścicielce... Pozdrawiam cieplutko:)

jak zrobic ze spodni spodnice